Zapytałem mojego przyjaciela – o czym napisać książkę? Myślałem, że powie coś, co będzie mi bliskie – motywacja, zaangażowanie, autonomia, doskonalenie. Przyjaciel rzekł: „Napisz książkę o porażkach. Podziwiam Cię jak potrafisz się podnosić po porażkach i iść do przodu”.
Zaskoczyło mnie to. Porażki? Kto chciałby czytać o porażkach? Porażki są fajne jeśli kończą się spektakularnym sukcesem. Wtedy sukces jest na tapecie a o porażkach mówi się mało. Wspomina się o nich, mówiąc patetycznie: nie ma porażek – jest tylko nauka.
Porażki to bardzo bolesna nauka
Jeśli miałbym podsumować moje ostatnie 5 lat zawodowych to większość czasu przeżyłem „w porażkach”. Czasami ze łzami w oczach, z niedowierzaniem, gorzko przełykałem smak porażki. Brakowało pieniędzy na życie, Klienci mówili NIE a obok nie było nikogo kto mógłby podpowiedzieć. Bliskie osoby śmiały się z tego co robię, nie wierząc że to ma sens. Kładłem się spać smutny, zestresowany a mózg zamiast odpoczywać – szukał rozwiązań. Rano wstawałem przybity i zastanawiałem się co zmienić.
Czasami uniesiony entuzjazmem – wyciągałem wnioski i brnąłem dalej do przodu. Czasami miałem w dupie porażki i robiłem swoje.
Stres, frustracja, przygnębienie, niedowierzanie, smutek
Cena jaką płacimy za porażki jest ogromna. Mimo tego, że wiem, że stres zależy od sposobu oceny sytuacji – nie zmienia to faktu, że emocje płoną. Ta sama sytuacja dla jednej osoby może być stresująca a dla innej nie.
Czego nauczyły mnie porażki?
- Cienka jest linia między konsekwencją a głupotą
- Nie uszczęśliwiaj ludzi na siłę
- Czasami warto płynąć z prądem
- Ustaw niżej poprzeczkę
- Uważaj na cele – mogą cię zniszczyć
- Ciesz się z małych sukcesów
- Poświęć się czemuś większemu
- Przygotuj się na porażki
Strategia zadaniowa i strategia emocjonalna
Zimne telefony zawsze były dla mnie trudne. Mimo tego, iż w kontakcie „twarzą w twarz”, z nieznajomymi osobami potrafię rozmawiać – telefon jest dla mnie udręką. Nie lubię go. Na tym przykładzie powiem Ci jak działają obydwie strategie.
Strategia zadaniowa – koncentruję się na zadaniu jak na łamigłówce, którą mam rozwiązać. Szukam informacji – jak skutecznie umawiać spotkania. Tworzę skrypt rozmowy, ćwiczę go – nagrywając własny głos, koryguję intonację, słowa. Umawiam się sam ze sobą, że przez najbliższą godzinę dzwonię lub dzwonię aż umówię X spotkań. Po każdej nieudanej rozmowie – koryguję przekaz.
Strategia emocjonalna. Prowadzenie zimnych rozmów to dla mnie przykre i bolesne doświadczenie. Naturalnym odruchem jaki mam ja i ty to obniżenie napięcia. Mogę lekceważyć porażki i dystansować się od nich – odpalając na przykład grę lub wchodząc na facebooka. Emocje wpędzają również w samoobwinianie, gdy po kolejnej porażce – zaczynam myśleć o sobie – jesteś do bani. Strategia emocjonalna ma również dobre strony – uczę się kontrolować emocje – spoglądając na nie z daleka.
Bliska osoba
Warto mieć osobę bliską, z którą można porozmawiać o porażkach. Wygadać się, wylać emocje, żal by oczyścić umysł i cisnąć dalej. Jeszcze lepiej mieć kogoś, kto mógłby być mentorem – podpowiadając rozwiązania lub zmuszając do przemyśleń i wprowadzenia korekt.
Stop – regroup – learn
Ciekawe podejście do porażki proponują Panie: Newton, Khanna, Thompson.
- Stop – to jest porażka. Przyjmij do wiadomości, że masz do czynienia z porażką
- Regroup – przywróć zdrowe postawy i uruchom mechanizmy radzenia sobie z porażkami
- Learn – ucz się i wyciągnij dobre lekcje
- Dodałbym jeszcze 4 krok: Do it again – zrób to ponownie, ale inaczej, zgodnie z wyciągniętymi wnioskami
Aspiracje a porażki
W obecnych czasach dużo mówi się o sukcesie. Na pierwszy plan wychodzą pieniądze, osiągnięcia, dobrobyt. W gazetach aż roi się od ludzi sukcesu, którzy zarabiają krocie, są medialni i … jakby z dala od nas – szarych ludzi. Kto nie chciałby być jak oni? Mówi się, że trzeba być zmotywowanym i być najlepszym. Mieć aspiracje i cel.
Ślepe aspiracje często prowadzą do utraty zdrowia, spadku jakości życia i apatii. Człowiek, który ma wysokie aspiracje niejednokrotnie sam zmaga się z porażkami. Warto wziąć pod lupę własne aspiracje i zastanowić się które z nich są dla Ciebie najważniejsze.
Nie staraj się osiągnąć sukcesu – im bardziej uczynisz go swoim celem, tym trudniej będzie ci go zdobyć. Ponieważ sukces, podobnie jak szczęście, nie jest czymś, za czym można się uganiać, musi wyniknąć… jako niezamierzony efekt uboczny poświęcenia się czemuś większemu, niż własny los. Viktor Frankl
Motywacja osiągnięć
W epoce osiągnięć często zapomina się o wyjątkowości osobowości człowieka. Szefowie zazwyczaj myślą, że większość osób lubi rywalizację, jest nastawiona na osiąganie celów lub że motywują ich pieniądze. Prawda jest zupełnie inna – przyglądając się motywacji osiągnięć można dostrzec kolosalne różnice między ludźmi. W trakcie moich 20 lat pracy nieliczni potrafili dostrzec moje potrzeby i stworzyli środowisko, w którym chciałem pracować.
Porażki w pracy to również kultura organizacyjna, z którą człowiek się nie utożsamia. Gdy brak „zjebki” to dobry znak lub gdy szef traktuje Pracownika przedmiotowo.